Popularne posty

czwartek, 31 marca 2011

...Chorwacja...

Pomysł na Chorwację padł niespodziewanie. Zastanawialiśmy się z bracmi nad Bułgarią, ale pomyślałam sobie, że przecież to daleko i jeszcze te dziurawe drogi przez Rumunię... "Pojedźmy do Chorwacji! Jest bliżej i podobno pięknie..." Popatrzyli na mnie i zgodzili się od razu... Obiecałam, że dopytam wszystkiego znajomego, który był rok wczesniej. Wytłumaczył mi wszystko i dał adres pod, którym się zatrzymał. Celem naszym była wyspa Krk...
Wyjechaliśmy o 19.00 i już na 7.00 rano byliśmy na miejscu. Droga do Chorwacji wiedzie cały czas autostradą, więc nie ma problemu. Nam jechało się świetnie, oprócz jednego incydentu na Słowacji, gdzie chciał się na mnie wpakowac tir....
Żeby dostac się na Krk należy przejechac przez most (płatny). Na wyspie drogi są bardzo wąskie i osadzone na skale, często nie zabezpieczone, więc adrenalinka zapewniona...
W miejscowości Baska nie znaleźliśmy noclegów. Nas było 22 osoby, a Chorwaci mieli akurat jakieś święto więc było bardzo tłoczno. Postanowiliśmy pojechac do następnej miejscowości, dużo mniejszej, ale pięknie osadzonej na skale - Starej Baski znajdującej się na samym południu Krku. Jak później się okazało to był strzał w dziesiątkę, nie tylko ze względu na tańsze noclegi (apartament 4-5os/55 euro), ale również ze względu na mniej zaludnione plaże. A widoki? Co tu dużo mówic...Trzeba zobaczyc na własne oczy... Po prostu pięknie!!! Cała nasza ekipa 22-osobowa zakwaterowała się w jednym pensjonacie z widokiem na morze. Do plaży mieliśmy tylko 5 minut zejśc w dół. Cudownie!!!
Stara Baska to bardzo spokojna miejscowośc, gdzie naprawdę można odpocząc bez gwaru i tłumów ludzi. Znajduje się tam parę restauracji, kilka sklepów i dzikie plaże. Jeśli ktoś wybiera się z małymi dziecmi, trzeba uważac na jeżowce, gdyż w Starej Basce są dzikie, nie czyszczone z tych żyjątek morskich plaże. W naszej grupie wczasowiczów była dwójka małych dzieci ale chyba miały szczęście. Mniej szczęścia miał znajomy, który natrafił na jeżowca mimo butów ochronnych. Ukłucie jest bardzo bolesne a rana długo boli i ropieje.
Plaże  w Starej Basce są kamieniste mimo to świetne nie tylko do odpoczynku, ale również nurkowania i zbierania muszelek. Z kamieniami (bardzo ładnymi) można się zaprzyjaźnic zaopatrując się w karimatę.
W Chorwacji trzeba spróbowac tutejszego trunku o nazwie rakija, robionego w różnych smakach (z fig, jabłek, winogrona itd), w którego można się zaopatrzyc u gospodarzy. Kupowanie rakiji to również próbowanie różnych jej smaków, więc może się skończyc zabawnie... Chorwaci są bardzo serdeczni i otwarci więc zakupy robi się przyjemnie...
W okolicy Starej Baski znajduje się większe miasto o nazwie Punat oraz miasto Krk, gdzie polecam się wybrac, pospacerowac nad portem, zjeśc bardzo dobre (i drogie) lody gałkowe i spróbowac specjały tamtejszej kuchni.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy zobaczyc Plitwickie Jeziora - prawdziwy cud natury!!! Wstęp na teren parku kosztuje ok 100 zł.

Wyjazd do Chorwacji wspominam bardzo często i często wracam do zdjęc.... Na pewno jeszcze się tam kiedyś znajdę, bo to miejsce jest naprawdę piękne. Myślę że każdy zakamarek tego kraju ma coś niesamowitego wartego kolejnej wyprawy...


w drodze do Baski (KRK)



Stara Baska - plaża



Punat - port



Plitwickie Jeziora



Plitwickie Jeziora