Popularne posty

piątek, 28 stycznia 2011

...Grecja...

Grecja jest ciekawym i bardzo uroczym miejscem na urlop. Ostatnio niestety jeździ tam mniej turystów ze względu na problemy ekonomiczne państwa... Jeśli ktoś chce zasmakować prawdziwych pomarańczy, czy zjeść dobrze przyrządzone kalmary lub musakę powinien się tam udać...

Zawsze marzyłam o wyjeździe do Grecji aż w końcu się zdecydowaliśmy z moimi braćmi... Dobrze się złożyło, ponieważ moja koleżanka była rezydentką w nadmorskiej miejscowości Leptokarii i pomogła nam zarezerwować tanio kwatery. Pewno się zastanawiacie ile trzeba zapłacić. Za kwaterę bez klimatyzacji nie dużo bo nawet 5 euro za dobę. Jeśli chcemy klimatyzację musimy dopłacić drugie 5 euro ale już na pokój, nie na osobę, natomiast za apartament czteroosobowy w hotelu zapłacimy 45-55 euro. 

Gdy mieliśmy już zaklepane noclegi wyruszyliśmy w drogę oczywiście samochodami. Wiedziałam, że to daleko bo ponad 1500 km ale chciałam pojechać samochodem z dwóch powodów. Jednym jest to, że posiadanie środka transportu umożliwiło mi swobodne poruszanie się po Grecji w różne ciekawe miejsca, a drugim powodem jest to, że bardzo lubię jeździć samochodem i nie muszę być zależna od kogoś.
Trasa, którą sobie wyznaczyliśmy prowadziła przez Serbię i Macedonię (trzeba mieć paszport). W zasadzie całą drogę można przejechać autostradą, należy jednak uważać w Serbii i Macedonii na bramkach. Za serbską autostradę zapłacicie najwięcej i radze płacić w euro a nie w dinarach serbskich, gdyż oszukują, poza tym  dinarów nie wymienicie w Polsce na złotówki...To samo należy zrobić w Macedonii - ero zamiast dolary macedońskie. W Grecji na bramkach trzeba zapłacić między 2-4 euro i można zauważyć, że osób obsługujących bramki będzie góra dwie..Powód? Grecy to naród leniwy (stąd kryzys w ich państwie).
Oni zawsze mają czas, nie śpieszą się i nie lubią przemęczać a już szczytem było gdy napotkaliśmy objazd ze względu na osunięcie się skały. Kamienie na drodze leżały od 3 tygodni!!! (w Polsce są kiepskie drogi ale uwinęliby się szybciej). Następną niespodzianką jaką napotkaliśmy na drogach greckich to "nieobowiązujące" przepisy drogowe.  Będąc na drodze z pierwszeństwem pan wyjechał prosto na mnie z podporządkowanej!!! Po zmaganiach z greckimi "kierowcami" dotarliśmy do Leptokarii i od razu wskoczyliśmy do wody, która ku naszemu zdziwieniu wcale nas nie schłodziła....Była ciepła...
Temperatura powietrza dochodziła do 46 stopni a o 23.00 spadała "aż" do 30-stu.

Co ciekawego można zobaczyć w okolicy?  Na pewno Olimp, trzeba podjechać kilkanaście km, zmierzyć się ze stadami kóz, ale warto. Jeśli ktoś ma na tyle siły by przy takiej temperaturze się wdrapywać na szczyt to oczywiście nie ma przeszkód... Z dalszych wycieczek to najciekawszą będą Meteory,będąc w Grecji  trzeba koniecznie je zobaczyć. Polecam pojechać do Aten i na Peloponez do malowniczego miasteczka Nafplio. 

Poniżej są moje zdjęcia z miejsc, które uważam za ciekawe.

W drodze pod Olimp spotkaliśmy kozy...




Byłam na rejsie na wyspę Skiathos








Poniżej kilka zdjęć z Peloponezu















3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny pomysl Karla...!podroze sa zawsze wspaniale ..napewno cos popiszemy na ten temat...ale przy innej okazji..

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety nie zgadzam się z Twoja opinią, że Grecy to naród leniwy, to równie dobrze możemy tak powiedzieć o Włochach, Hiszpanach, Francuzach czy Portugalczykach, klimat sprzyja pewnym zachowaniom, ja jednak bym nie uogólniała, co do bramek zwyczajnie mieliście pecha że były tylko dwie osoby:)
    co do tych kamieni, to zapewne w Tepii, zaraz za Platamona? tu nie chodzi o ich szybkie usunięcie ale o bezpieczeństwo, budowany jest tam tunel i doszło do wypadku, trzeba było zbadać co się stało;/
    No i powiedz jak Grecja, podobała Ci się??:)
    zapraszam do siebie:)
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń